Efekty medytacji Zen - zazen

 

Źródło obrazu:
Wikimedia Commons.

Dobry wieczór😊. Pragnę Wam teraz przekazać swoje doświadczenia z zazen.
Pierwszy efekt, jaki warto zauważyć to wrażenie nietrwałości wszelkiej materii. Wszystko, co widzimy, zmienia się, czasem tak szybko, że nie zauważamy tego, póki nie będzie po wszystkim. Dopiero wtedy się orientujemy i jak najczęściej reagujemy? Poczuciem straty, żalem. Praktyka zazen uczy, że nie musimy tak tego postrzegać. Możemy od razu sobie to uświadomić, nie oceniając tego, czego doświadczamy poprzez identyfikację z czymkolwiek i ocenę.
Oprócz świadomości kruchości materii kolejnym efektem jest akceptacja tego stanu i współczucie wobec ludzi, którzy tego nie akceptują. Współczucie naturalne i szczere. Mistrzowie Zen nazywają to naturalnym stanem umysłu, a niekiedy – naturą Buddy. Uczą, że to jest naturalny stan ludzkiego umysłu, który odkrywamy, zrywając liczne warstwy zakrywające przed naszym wejrzeniem ten cudowny stan. Owe warstwy wiążą się z identyfikacją z rolami różnego rodzaju i z identyfikacją z własnymi wyobrażeniami na różne tematy. Te warstwy to:
  • rola członka rodziny;
  • zawód;
  • orientacja seksualna;
  • rola w większej grupie społecznej;
  • status majątkowy;
  • status społeczny;
  • religia;
  • światopogląd;
  • poziom wykształcenia;
  • ziemskie umiejętności;
  • osobowość;
  • stan świadomości.
Po zerwaniu tych wszystkich warstw odkrywamy jedną stałą rzecz, jaka w nas jest: Obecność. Tego, że jesteśmy nikt nam nie narzucił i nam nie może odebrać. To jest właśnie naturalna część naszej natury, wszystko inne to warstwy tej psychicznej cebuli, które należy z siebie zrzucić. To nie jest przyjemny proces, ale po jego zakończeniu stajemy się naprawdę wolni.
To należy powtarzać regularnie, by rytm ten wyrobił w nas samodyscyplinę i ześrodkował w nas proces twórczy.

Podsumowanie

Na sam koniec pragnę zauważyć, że jeśli się zna zasady tej medytacji i nie zerwie się z samodyscypliną w trakcie, nie trzeba się specjalnie trudzić, tylko po prostu pozwolić sobie na regularną praktykę. Gorzej, gdy się zaczyna lub próbuje odbudować utraconą samodyscyplinę.
Powodzenia w praktyce i niechaj ona Wam dobrze służy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Medytacja 8: Niewzruszony umysł według szkoły Atarido

Podejście do życia po życiu w tradycyjnym buddyzmie Zen i w Atarido

Drogi rozwoju gedo